Transport kokainy zatrzymany przez CBŚP i KAS
Funkcjonariusze CBŚP wspólnie z KAS zatrzymali na autostradzie A18 niedaleko granicy z Niemcami transport ponad 4 kg kokainy. Narkotyki były ukryte w pojeździe w przestrzeni pod podszybiem. Śledztwo nadzorowane przez Dolnośląski pion PZ Prokuratury Krajowej dotyczy działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się m.in. wewnątrzwspólnotowym nabywaniem i dostawami na terytorium RP znacznej ilości narkotyków.
Funkcjonariusze Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej Zarządu we Wrocławiu Centralnego Biura Śledczego Policji prowadzą śledztwo pod nadzorem Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu, w sprawie działalności zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie trudnią się wewnątrzwspólnotowym nabywaniem i dostawami na terytorium RP znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, a takżę produkcją narkotyków oraz ich wprowadzaniem do obrotu.
W toku tego śledztwa w ostatnim czasie funkcjonariusze Zarządu we Wrocławiu CBŚP oraz dolnośląscy i lubuscy funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej weryfikując posiadane informacje, zatrzymali do kontroli na autostradzie A18 w okolicy miejscowości Olszyna, pojazd marki Renault Master jadący z Niemiec do Polski. Z informacji posiadanych przez funkcjonariuszy wynikało, że w zatrzymanym pojeździe mogą być przewożone znaczne ilości narkotyków.
Podczas przeszukania pojazdu, w przestrzeni znajdującej się pod podszybiem od strony silnika, ujawniono cztery starannie zapakowane paczki z zawartością kokainy o łącznej wadze 4,2 kg. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków wynosi 1,4 mln PLN.
Mężczyzna przewożący narkotyki został zatrzymany. Prokurator z Dolnośląskiego pionu PZ Prokuratury Krajowej we Wrocławiu przedstawił mu zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznej ilości narkotyków oraz posiadania i wprowadzania do obrotu znacznej ilości narkotyków.
Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Za zarzucane mu czyny grozi kara od 3 do 20 lat pozbawienia wolności.